Z pewnością niejeden z Was zajada takie bułeczki na drugie śniadanie. Warto upiec je samemu, naprawdę nie wymagają wielkiego nakładu sił :) U mnie w wersji ze śliwką, jabłkiem oraz borówką amerykańską, na wierzchu obowiązkowo kruszonka :) Po upieczeniu można dodatkowo polukrować lub posypać cukrem pudrem, ja nie zdążyłam, tak szybko zniknęły :)
Chwila przed umieszczeniem w piekarniku :)
No i po wyjęciu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz