Bazą do tej szarlotki stała się gotowa mieszanka ciasta. Należało do niej dodać jedynie tłuszcz i jaja. Z takich mieszanek w zasadzie w ogóle nie korzystam, gdzieś kiedyś kupiłam ją "okazjonalnie" i tak zalegała mi w szafie i zalegała, więc w końcu trzeba ją było wykorzystać. Ciacho wyszło bardzo dobre, ale jednak takie zagniecione samodzielnie i tak jest lepsze!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz